Forum o Dumie i Uprzedzeniu
www.dumaiuprzedzenie.fora.pl
» FAQ
» Szukaj
» Użytkownicy
» Grupy
» Galerie
» Rejestracja
» Profil
» Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
» Zaloguj
Forum Forum o Dumie i Uprzedzeniu Strona Główna
->
Książka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Regulamin
Ogłoszenia
Użytkownicy
Pytania i odpowiedzi
Tydzień Dumy i Uprzedzenia
Rozważna i Romantyczna
Mansfield Park
Emma
Perswazje
Opactwo Northanger
Film i TV
Literatura
Muzyka
Sport
Duma i uprzedzenie
----------------
Jane Austen
Książka
Galeria
Zabawy forumowe
Film
----------------
DiU 2005
DiU 1995
PORÓWNANIE 1995 & 2005
DiU 1980
Inne wersje
Bohaterowie
----------------
Elisabeth Bennet
Mr. Darcy
Państwo Bennet
Jane Bennet
Lidia, Kitty, Mary
Charles Bingley
Inni
Pozostałe
----------------
Inne powieści Jane Austen
Epoka Jane Austen
Austen w TV
O wszystkim...
... i o niczym
Chat
----------------
Pogadajmy...
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
JoannaS
Wysłany: Czw 21:04, 20 Sty 2011
Temat postu:
No to ja się znowu nie zgodzę ( możemy sobie dzięki temu podyskutować
)
Tu cytat:
„Elżbieta czuła, iż powinna teraz powiedzieć coś, co by choć odrobinę oczyściło Darcy’ego z zarzutów Wickhama, dała im więc najostrożniej do zrozumienia, że z tego, co słyszała od rodziny młodego człowieka w Kent, pan Darcy zwykł postępować zupełnie inaczej i że ani on nie był tak zły, ani Wickham tak zacny, jak w to wierzyli wszyscy w Hertfordshire. Na potwierdzenie swych słów opowiedziała szczegółowo wszystko o łączących obu panów stosunkach materialnych, nie wymieniając nazwiska swego informatora, lecz zapewniając, że można na nim polegać."
Nie mogła im przecież powiedzieć o odrzuconych oświadczynach. A powiedział dość, by mieli o nim dobre zdanie.
Jamie Bennet
Wysłany: Pon 18:00, 17 Sty 2011
Temat postu:
Zgodzę się rozmawiała o tym z Jane ale ona była jej najbliższą osobą. Raczej chodziło mi tu o wujostwo. Choć kiedy z nimi było już na "wycieczce" wiedziała jaki on jest. Pokazał jej że może być miły uprzejmy i ogólnie a mimo to nic nie powiedziała dopiero po zaręczynach.
JoannaS
Wysłany: Nie 22:56, 16 Sty 2011
Temat postu:
Nie zgodzę się. Przecież po przeczytaniu listu zdała sobie sprawę z błędnej oceny Darcy`ego. Opowiedziała o tym Jane (zataiła tylko część dotyczącą Bingleya i siostry, żeby jej nie sprawiać cierpień).
Jamie Bennet
Wysłany: Nie 22:02, 16 Sty 2011
Temat postu:
A mi się wydaje że to pan Darcy był uprzedzony a Lizzy dumna. ON uprzedzony co jej pochodzenia czy charakteru a ona dumna bo nie chciała przyznać się do błędu którym było to że źle oceniła pana Darcy'go
Lukrecja
Wysłany: Wto 20:37, 18 Sie 2009
Temat postu:
Wydaje mi się, że to się zmieniało w zależności od sytuacji. Raz Darcy był "uprzedzony" (rodzina Lizzie, brak majątku, "obojętność" Jane), innym razem była Liz (bogaty, zarozumiały, sprawa z Wickhamem oraz Jane i Bingleyem).
Jednak gdybym miała wybrać to jako dumnego określiłabym Darcyego, bo to u niego przeważało, a uprzedzoną Lizzie bo to z kolei przeważało u niej. Darcy znajdując się w obcym towarzystwie, stronił od niego i był niepewny, co sprawiało wrażenie, ze jest osobą niezwykle dumną i zarozumiałą wręcz, z kolei Elizabeth nie poznając go dobrze (bo przecież nie mogła go określić po pozorach i tym, że uznał, że jest "tylko znośna"), uprzedziła się do niego i zmiana zdania przyszła jej bardzo ciężko.
aakpkasiaaakp
Wysłany: Wto 8:19, 23 Cze 2009
Temat postu:
wszystko się zmieniło, pokochała go całym sercem
Nancy
Wysłany: Czw 23:14, 05 Lut 2009
Temat postu:
Moim zdaniem nie ma osoby całkowicie wolnej od dumy, czy uprzedzenia.
Darcy dostał miano dumnego, wszyscy go tak ocenili już na pierwszym balu, ale czy w rzeczywistości był aż tak dumny? Raczej nie, był skryty i sam przyznał, że nie ma wrodzonej łatwości do prowadzenia rozmów i dlatego w oczach społeczności uchodził za dumnego.
Miano uprzedzonej należy do Elizabeth. Im bardziej chciała poznać Darcy'ego, tym bardziej pogłębiała się w swym uprzedzeniu. Jednakże do czasu, kiedy zrozumiała zachowania Darcy'ego.
aakpkasiaaakp
Wysłany: Nie 9:56, 07 Gru 2008
Temat postu:
Moim zdaniem oboje są do siebie uprzedzeni, i są dumnie . tylko Darcy jest bardziej dumny a Lizzie bardziej uprzedzona.
Jak Darcy ma na imię? Fitzwiliam
ehleifirthdumaiuprzedzenie.blog.onet.
kala
Wysłany: Czw 20:16, 10 Kwi 2008
Temat postu:
Trochę na pewno tak, ale z drugiej strony - myślę, że niektóre cechy charakteru (np. duma Elizabeth) powstały już bardziej 'indywidualnie'. Bo czemu Jane nie ma w sobie takiej dumy i podobnie się nie uprzedza (a wręcz jest łatwowierna)? W końcu urodzenie mają prawie takie samo (bo Jane jest starsza), a wychowanie też odebrały bardzo do siebie zbliżone.
juliszka
Wysłany: Czw 18:49, 10 Kwi 2008
Temat postu:
witajcie nowi przybysze, ja im czesciej ogladam film, ( a ogladam go od czasu do czasu) tym czesciej dochodze do przekonania ze te ich dumy i uprzedzenia wynikaja z urodzenia i wychowan ia, jak zreszta sam przyznaje Darcy.A wy co na to?
kala
Wysłany: Sob 10:11, 29 Mar 2008
Temat postu:
Myślę podobnie jak Podobna
Oni oboje byli i dumni, i uprzedzeni - dlatego nie można zwalić całej winy na Darcy'ego z porażkę podczas jego pierwszych oświadczyn
Elizabeth też chyba trochę bardziej niż chciała przyznać zabolało to, co powiedział o niej pan Darcy na pierwszym balu.
podobna
Wysłany: Sob 9:40, 29 Mar 2008
Temat postu:
Mi się wydaje, że oboje byli i dumni i uprzedzeni. Pan Darcy i Elizabeth byli dumni, to na pewno, a uprzedzeni: Darcy co do niskiego urodzenia Elizabeth, ona, bo Darcy zniszczył szczęście Jane i biednego Wickhama.
lidya
Wysłany: Wto 16:00, 25 Mar 2008
Temat postu:
chyba bardziej Lizzie była uprzedzona niż pan Darcy...chociaż właściwie obydwoje byli strasznie dumni..sama nie wiem..trudno zdecydować
juliszka
Wysłany: Śro 10:20, 23 Sty 2008
Temat postu:
Po zachowaniu Darcego, nie dziwie sie ze Lizzie była uprzedzona, ale ciesz sie ze potrafiła sprostowac osąd po liscie
Madeleine
Wysłany: Nie 23:42, 20 Sty 2008
Temat postu: Kto dumny, kto uprzedzony?
Spotkałam sie z wieloma opiniami na ten temat. Powiedzcie czy to Mr.Darcy był dumny czy Elisabeth? Które z nich było uprzedzone? Trudno powiedzieć
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
subMildev
free theme by
spleen
&
Programosy
Regulamin