Autor Wiadomość
arrowman
PostWysłany: Śro 22:40, 21 Kwi 2010    Temat postu:

Nie wiem. Kuń, to kuń. Nie pytałem sięVery Happy Napatoczył się.
JoannaS
PostWysłany: Wto 11:45, 20 Kwi 2010    Temat postu:

Bardzo ładne zdjęcia. Te konie też z "Pemberley"?
arrowman
PostWysłany: Wto 1:47, 20 Kwi 2010    Temat postu:

Znalazłem takie Pemberleye:





[img]A tu robią coś strasznego:
http://www.pemberley.com/janeinfo/1805cntd.jpg[/img]

O... Kuń:
aakpkasiaaakp
PostWysłany: Sob 22:00, 23 Sty 2010    Temat postu:

ja też wolę Pemberley z serialu
JoannaS
PostWysłany: Nie 18:27, 18 Paź 2009    Temat postu:

To z filmu było niezłe, ale wolę Pemberley serialowe.
dusiołek
PostWysłany: Pon 23:45, 12 Paź 2009    Temat postu:

a tak z ciekawości, które Pemberley bardziej Wam się podobało? Bo mnie (pomimo tego, ze jestem zagorzałą fanką serialu) to z filmu z 2005 Smile
aakpkasiaaakp
PostWysłany: Nie 16:29, 30 Sie 2009    Temat postu:

Do myci okien na pewno byś miała kogos tak samo jak gotowania , prania i wszystkiego. Darcy miał wielu służących. Lizzy , żyła z nim jak księżniczka
wilma
PostWysłany: Sob 11:45, 29 Sie 2009    Temat postu:

aakpkasiaaakp napisał:
A ja chciałabym mieszkach w Pemberley to piękne miejsce
Ja też,pod warunkiem,że miałabym kogoś do mycia tych wszystkich okien Wink
aakpkasiaaakp
PostWysłany: Sob 0:00, 29 Sie 2009    Temat postu:

A ja chciałabym mieszkach w Pemberley to piękne miejsce
kala
PostWysłany: Wto 18:00, 21 Lip 2009    Temat postu:

Wcale nie wyłapałam tego "Pemberley Press" z "Dziennika". Fajne!

Pemberley jest bardzo piękne, ale chyba wolałabym poprzestać na podziwianiu go z daleka, a nie w nim mieszkać. To ogromny budynek i chyba ciężko jest sprawić, aby wydał się przytulnym miejscem. Ileż to mebli trzeba, aby coś takiego zapełnić? I pewnie jest tam zimno, bo takiego kolosa ciężko ogrzać. Co prawda bloki z płyty i jednorodzinne domki nie są tak romantyczne, ale za to dużo ekonomiczniejsze. Wink

A zdjąć poszukam.
Madeleine
PostWysłany: Wto 21:42, 14 Lip 2009    Temat postu: Pemberley

Pemberley to oczywiscie wspaniała posiadłosc Fitzwilliama Darcy'ego. Znajduje sie ona w pobliżu fikcyjnego miasteczka Lambton, i byla podobno wzorowana na Chatsworth House, obok Chesterfield w Derbyshire.

Z książki:
W czasie drogi Elżbieta z pewnym niepokojem czekała na ukazanie się lasów Pemberley, a kiedy wjechali na teren posiadłości, skręciwszy koło domku odźwiernego, ogarnęło ją ogromne podniecenie. Park był rozległy i bardzo urozmaicony. Wjechali od najniższej jego części i przez pewien czas posuwali się pośród pięknego, szeroko rozpościerającego się lasu.
Zbyt wiele myśli przepełniało głowę Elżbiety, by miała ochotę na rozmowę, potrafiła jednak dostrzec i zachwycić się każdym szczególnie pięknym miejscem i widokiem. Przez pół mili powóz toczył się leniwie pod górę, aż wreszcie wjechali na wierzchołek wzniesienia, gdzie urywał się już las i skąd roztaczał się bezpośredni widok na dwór Pemberley leżący na przeciwnym zboczu. Droga w ostrych skrętach schodziła w dolinę. Dom był piękny, duży, z kamienia, położony na zboczu, osłonięty od tyłu grzbietami wysokich, zalesionych wzgórz. W dolinie płynął strumień, bijący skądś ze źródła, a spiętrzony przed dworem w małą rzeczkę - nie robiło to jednak nienaturalnego wrażenia. Brzegi były nieuregulowane i nikt ich sztucznie nie upiększał. Elżbietę ogarnął zachwyt. Nigdy nie widziała miejsca, dla którego natura byłaby tak łaskawa, gdzie piękno przyrody tak mało byłoby zeszpecone ludzkim nieporadnym gustem. Wszyscy wyrażali gorący podziw. W tej właśnie chwili Elżbiet poczuła, że być panią Pemberley, to jednak coś znaczy Zjechali ze wzgórza, minęli mostek i zajechali przed wejście. Kiedy Elżbieta z bliska patrzyła na dom, ogarnęła ją znowu obawa przed spotkaniem z jego właścicielem. A może pokojówka się myliła? Na prośbę o pozwolenie obejrzenia dworu poproszono ich do hallu. Tu, kiedy czekali na gospodynię, młoda panna mogła zastanawiać się do woli, gdzie też się znalazła.
Przyszła gospodyni - godna, starsza kobieta, o wiele mniej wytworna i o wiele bardziej uprzejma, niż się Elżbieta spodziewała. Weszli za nią do palarni. Był to duży, proporcjonalny pokój, ładnie umeblowany. Po spiesznym obejrzeniu wnętrza Elżbieta podeszła do okna, by nacieszyć się pięknym widokiem: koroną lasów na wzgórzu, z którego niedawno zjechali, a które z odległości wydawało się jeszcze bardziej strome. Każde załamanie czy wzniesienie terenu miało swój urok. Patrzyła z zachwytem na wszystko: na rzekę, drzewa rozrzucone po obu jej brzegach, na wijącą się dolinę, jak daleko sięgał wzrok. Przechodząc do następnych pokoi, widziała to samo, lecz z innych punktów, z każdego jednak okna rozpościerał się równie piękny widok. Pokoje były wysokie i przestronne, a umeblowanie odpowiednie do majątku właściciela. Z uznaniem dla jego gustu Elżbieta zauważyła, iż nie było ono ani nadmiernie zbytkowne, ani krzykliwe - mniej wspaniałe, a bardziej nieeleganckie niż umeblowanie Rosings.


Ciekawostka:
Pemberley Press to nazwa wydawnictwa w którym pracowała Bridget Jones.

Co myslicie o Pemberley? Czy chciałybyście tam zamieszkać?
Moze uda sie wyszukac o niej cos więcej, albo odtworzyc jej plan?Więcej fotek do galeri?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group