Forum o Dumie i Uprzedzeniu

JoannaS

Pan Bennet jest postacią, która zawsze mnie trochę denerwowała. Z jednej strony inteligentny i dowcipny człowiek, a z drugiej kompletnie beztroski jeśli chodzi o zapewnienie finansowego bezpieczeństwa córkom (przy niezłych dochodach nic nie oszczędzał). Poza tym wskutek jego nicnierobienia Kitty i Lydia wyrosły na bezmyślne stworzenia.

Ksarek

Uwielbiam humor pana Benneta. Pełno w nim sarkazmu i ironii. Dostrzega nie tylko wady innych, ale również swoje. Ma dystans do świata i do ludzi. Potrafi miec cięty język, ale i okazać uczucie. Nie boi się przyznać do błędu i porażki. Po głównych postaciach jest moim ulubionym bohaterem

Pearly Gorby

Ta jego ironia i riposty do p. Bennet. Mmm.... Choć rzeczywiście bezmyślnie postąpił ze swoimi dochodami.

Ksarek

No moze i tak, ale przecież miał nadzieję, że doczeka się syna. Możnaby powiedzieć, że mógł się jakoś zabezpiezyć, ale w końcu chyba nie chodziło o stworzenie postaci idealnej. własnie to mi się podoba u Jane, że każdy bohater jest po prostu człowiekiem, zwykłym popełniającym błędy człowiekiem.

JoannaS

Ksarek

Niegrzeczność?? nie, w żadnym wypadku. przynajmniej to mmoje odczucie

Nessa

Ja go lubię. I nie odbieram jego złośliwości jako niegrzeczność. Uwielbiam jego poczucie humoru Wink

Poza tym myślę, że nie wszystko da się przewidzieć, a każdy popełnia błędy. No i do głowy by mi nie przyszło obwiniać go o głupotę Lydii i Kitty.

JoannaS

Nessa

Nie zrobił nic. Ale co mógł zrobić? One były po prostu okropnie głupie, a do tego miały równie głupią matkę. Nie wiem, czy cokolwiek uchroniłoby je przed takim zachowaniem i taką bezmyślnością. Może i zaniedbał całą sprawę, przyznaję. Ale myślę, że nie stałyby się przez to o wiele mądrzejsze. Fakt, mógł nie puścić Lydii do Brighton, to jego wyraźny błąd.

JoannaS

No właśnie. To przecież pan Bennet decydował co im wolno robić, a czego nie. A przed wyjazdem Lydii był ostrzegany o możliwych negatywnych konsekwencjach.
Mówiąc współczesnym językiem "olał" sprawę i puścił córki samopas.
Mądrzejsze by od tego nie były, ale przynajmniej nie byłoby takich kłopotów i skandalu.